Albertina w Krakowie – recenzja

Miejsce legendarnej Ancory zajęła Albertina. Oczekiwania wobec nowego konceptu były ogromne, w końcu poprzedniczka wysoko ustawiła poprzeczkę i na długo pozostawiła pustkę na rynku. W czasie kiedy zakurzony lokal po Ancorze spokojnie czekał na nowych właścicieli, Adam Chrząstowski, jej były szef kuchni, odniósł spektakularny sukces w otwartej nieopodal ze wspólnikiem stekowni. Ed Red przyciągnął nie tylko byłych, lojalnych klientów Chrząstowskiego, lecz także mniej lub bardziej świadomych smakoszy mięsa.

Źródło: Kukbuk